sobota, 12 kwietnia 2014

All about Anaya

(...) czyli wszystko to, co powinniście o mnie widzieć

Znalazłeś się, drogi Wędrowcze, na podstronie poświęconej w całości mojej osobie. Anaya to ja, a oto kilka słów o mnie.

Nazywam się Aneta, choć wiele osób woła na mnie Ania. I na jedno i na drugie imię reaguję tak samo. Wiek jest tutaj zbyteczną informacją, która nota bene w niczym nie pomoże. Grafiką samą w sobie zajmuję się gdzieś ponad rok. W dniu swoich urodzin założyłam bloga Dusza Anayi, a w tym roku (10 lutego) powstał blog graficzny Zatracone Dusze, gdzie tworzę z grupą wspaniałych i utalentowanych osób. 

Co by tu jeszcze... Mam bzika na punkcie starożytnego Egiptu, kotów, szybkich samochodów, dobrej muzyki.

Zamówienia przyjmuję jedynie na Zatraconych Duszach. Na DAnayi wykonuję szablony wolne, nagłówki, koloryzacje, itd.

Zamówienia, jakie przyjmuję:
  • Tematyka obojętna, ale mieszcząca się w granicach dobrego smaku.
  • Obrazki muszą być dobrej jakości.
  • Obrazki muszą być większe niż 300x300. Małe działają na mnie, niczym czerwona płachta na byka.
  • Nie przyjmuję zamówień wysłanych na mejla.
  • Nie przyjmuję obrazków wysyłanych na mejla.
  • Mile widziana wizja zamawiającego. Może być podany przykład szablonu, który został wcześniej przeze mnie wykonany.
  • Nie lubię być ponaglana. Zamawiając u mnie, trzeba liczyć się z tym, że zamówienie oddam wtedy, kiedy je po prostu zrobię. A nie robię nic na siłę.
  • W kwestiach zamówień nie ma zmiłuj, nie robię wyjątków.
Layout by Anaya